Choć jak dotąd mają one raczej charakter sondażowy, bez udziału zarządów obu firm, mogą stanowić jednak swego rodzaju rekonesans przed transakcją. Niemiecki tygodnik twierdzi, że przejęciem BMW zainteresowani są również inni samochodowi giganci - amerykański General Motors, numer jeden w światowej branży motoryzacyjnej, a także największy producent europejski i zarazem ważny krajowy konkurent BMW - Volkswagen. Tymczasem szef bawarskiego koncernu oraz niemiecka rodzina Quandt, do której należy 48 procent akcji BMW, twierdzą zgodnie, że firma nie jest na sprzedaż. Konsolidacja w branży motoryzacyjnej, objawiająca się coraz głośniejszymi fuzjami czołowych marek pozwalają wątpić, czy również i tym razem zarząd i główni akcjonariusze BMW nie ugną się przed nową ofertą.