W 1991 r. we włoskich Alpach odkryto znakomicie zachowane zwłoki mężczyzny sprzed pięciu tysięcy lat. Został on zabity z łuku podczas wędrówki przez alpejską przełęcz. Strzała trafiła w szyję i mężczyzna wykrwawił się na śmierć. Najnowsze badania dowodzą, że pochodził on z terenów Europy Środkowej, nie zaś z Sardynii. Genetycznie przypomina on innych neolitycznych rolników z ówczesnej Europy. Zgadza się to z teorią, że rolnictwo rozprzestrzeniło się ze Środkowego Wschodu wraz z migracjami neolitycznych rolników - wyjaśnia genetyk Martin Sikora ze Stanford University (USA). Pierwsze wyniki były zaskakujące W tym roku częściowo zsekwencjonowano genom Człowieka Lodu. Pierwsze wyniki były zaskakujące. Okazało się, że był on spokrewniony z dzisiejszymi mieszkańcami Sardynii. Jednak wydało się mało prawdopodobne, żeby mieszkaniec Sardynii zawędrował tak daleko na północ. Kolejne sekwencjonowanie, tym razem całego genomu, potwierdziło wprawdzie, że biorąc pod uwagę dzisiejszych mieszkańców Europy, Człowiek Lodu był najbliżej spokrewniony z Sardyńczykami. Jednak w porównaniu z neolitycznymi mieszkańcami, Człowiek Lodu spokrewniony był z rolnikami zamieszkującymi w neolicie obszar Bułgarii i Szwecji. Z kolei łowcy-zbieracze z obszaru Szwecji i Półwyspu Iberyjskiego przypominają dzisiejszych Europejczyków z północy. Potwierdza to teorię, że migracje odbywały się ze Środkowego Wschodu do Europy północnej. Mieszkańcy Sardynii pozostawali w izolacji, dlatego zachowali bardziej pierwotne, wspólne elementy genetyczne. Wyniki badań ogłoszono podczas American Society of Human Genetics.