Żołnierze z wybranych jednostek rozpoczęli nad ranem ćwiczenia z ochrony granic na wypadek nagłego pojawienia się większej liczby imigrantów. Celem manewrów jest sprawdzenie, ile czasu potrzebują wojskowi na dotarcie do granicy i wsparcie policji. Jak poinformował minister obrony Martin Stropnicki, chodzi o ćwiczenia prewencyjne. Manewry odbywają się na południu kraju - na granicy z Austrią i Słowacją. Bierze w nich udział 150 żołnierzy. Podobne ćwiczenia przeprowadzono miesiąc temu, jednak wtedy obejmowały one żołnierzy rezerwy. Pierwszego kwietnia czeska armia zwiększyła też liczbę żołnierzy pozostających w gotowości na wypadek kryzysu. O ile do tej pory na posterunku było 350 osób, o tyle obecnie jest to 720 wojskowych. W ciągu ubiegłego roku na teren Czech dotarło 3500 nielegalnych imigrantów.