Portal nazywa przekop Mierzei Wiślanej "małym Kanałem Sueskim" i podkreśla, że powstaje on w związku z historyczną nieufnością wobec Rosji. Dodaje, że kanał pozwoli polskim statkom na wpływanie na Zatokę Wiślaną bez konieczności przepływania przez wody terytorialne Federacji Rosyjskiej. Autor Vit Sztiepanek zauważa także, że Warszawa nie chce znaleźć się w sytuacji, w której Rosjanie mogą blokować polskie statki w przypadku zaostrzenia już i tak chłodnych stosunków. Niezadowolenie na wschodzie "Lidove Noviny" przytaczają również argumenty Moskwy wskazujące na nierentowność polskiej inwestycji oraz na fakt, że jest realizowana z "wrogimi intencjami" wobec Rosji. Sztiepanek zauważa, że Rosjanie zarzucają Polakom, że stają się "lokajami NATO", bo inwestycja w bezpośredniej bliskości granic Federacji Rosyjskiej ma służyć przede wszystkim okrętom wojennym. Moskwa, jak relacjonuje portal, podnosi także kwestie środowiska naturalnego. Między innymi wskazuje na niszczenie siedlisk ptactwa wodnego i możliwe zmiany w składzie gatunkowym ryb Zalewu Wiślanego. Inwestycja niepokoi także niektóre gminy położone w polskiej części Mierzei Wiślanej, które obawiają się odpływu turystów. Zobacz także: Przekop Mierzei Wiślanej. Wydobyto około 17 kg bursztynu Przekop przedmiotem sporów politycznych Serwis zwraca uwagę na to, że budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną stała się przedmiotem sporów na polskiej scenie politycznej. Rząd liberalnej Platformy Obywatelskiej byłego premiera Donalda Tuska chciał z uwagi na wysokie koszty wstrzymać projekt jeszcze w fazie planowania. Po dojściu do władzy w 2015 r. konserwatywnego Prawa i Sprawiedliwości nastąpiła zmiana. "Teraz jest prawie pewne, że kanał zostanie ukończony" - napisał Sztiepanek i zacytował ocenę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że droga wodna "przyczyni się do suwerenności Polski". Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!