Na liście tej figuruje czterech obywateli czeskich, w tym były minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg i były komisarz Unii Europejskiej do spraw jej rozszerzenia Sztefan Fuele. Informując o wezwaniu ambasadora, rzeczniczka MSZ Michaela Lagronova zaznaczyła, że odbyło się to za aprobatą czeskiego socjaldemokratycznego premiera Bohuslava Sobotki. Premier wyraził w poniedziałek przekonanie, że Rosja powinna ujawnić, co skłoniło ją do opublikowania listy. - Ten krok był dla nas w znacznej mierze zaskakujący, nie odpowiada to powszechnej praktyce dyplomatycznej. W przypadku tych konkretnych ludzi nie jest to żadna przeszkoda z punktu widzenia prawa międzynarodowego i dlatego uważam, że jest całkowicie na miejscu, by ambasador Rosji w Republice Czeskiej wyjaśnił postępowanie rosyjskiego rządu - powiedział dziennikarzom Sobotka. Wezwanie Kisielowa do MSZ miało także służyć uzyskaniu oficjalnej informacji o stanowisku rosyjskiego rządu wobec wyemitowania w maju przez państwową telewizję Rossija 1 filmu dokumentalnego prezentującego inwazję na Czechosłowację w 1968 roku jako akcję obronną Układu Warszawskiego przeciwko agresji NATO.