Według policji i organizatorów, w proteście wzięło udział 400- 2000 osób. Kiedy podczas przemówień wymieniano nazwiska ministrów odpowiedzialnych za negocjacje w tej sprawie, tłum krzyczał: "Hańba!" i "Wrzućmy ich do rzeki!". Jak zapewnił Jan Tamas z ruchu "Nie - bazie", "około 70 proc. Czechów jest przeciwnych tej bazie". Organizatorzy, w tym Komunistyczna Partia Czech i Moraw, domagają się rozpisania referendum w tej sprawie. Premier Mirek Topolanek uważa, że umieszczenie elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowej "wzmocni bezpieczeństwo nie tylko Republiki Czeskiej, ale także jej sojuszników". W środę czeska Rada Bezpieczeństwa Narodowego wyraziła zgodę na rozpoczęcie rozmów z USA w sprawie umieszczenia w Czechach radaru tarczy antyrakietowej. Druga część amerykańskiej tarczy - wyrzutnie rakiet przechwytujących - miałaby się znaleźć w Polsce. Zadaniem tarczy antyrakietowej ma być przechwytywanie pocisków odpalanych z tzw. nieprzewidywalnych krajów, takich jak Korea Północna czy Iran. Tarcza ma bronić nie tylko USA, lecz także ich europejskich sojuszników.