Należący do nieformalnej struktury w CDU - "Kręgu z Berlina" - działacze szczebla ogólnoniemieckiego i lokalnego wydali oświadczenie, w którym domagają się "zakończenia moralnego szantażu" ze strony badaczy klimatu i rezygnacji Niemiec z wyznaczonych sobie celów w dziedzinie walki z gazami cieplarnianymi. Według ARD oświadczenie przygotowano podczas niedawnego spotkania w pomieszczeniach klubu parlamentarnego CDU/CSU w Bundestagu. Autorami dokumentu są między innymi parlamentarzyści Philipp Lengsfeld i Sylvia Pantel. Politycy CDU krytykujący Merkel sprzeciwiają się jednostronnie negatywnej ocenie procesu ocieplenia Ziemi i pomijaniu - ich zdaniem - ważnych pozytywnych aspektów. Topnienie lodowców doprowadzi do powstania nowych wolnych od lodu szlaków komunikacyjnych, stworzy nowe możliwości rybołówstwa, pozwoli na eksploatację nowych złóż surowców - wyliczają autorzy oświadczenia. Zdaniem polityków należących do "Kręgu z Berlina" wyznaczony przez niemiecki rząd cel zatrzymania wzrostu średniej temperatury w świecie na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza względem poziomu z czasów przedprzemysłowych jest, "patrząc realistycznie, nie do zrealizowania". Podejmowanie "agresywnych politycznych działań w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych" jest polityką błędną, która prowadzi do potężnych społecznych konfliktów - ostrzegają. Dotychczasowa polityka klimatyczna Niemiec nie jest przykładem godnym naśladowania, lecz raczej "przykładem odstraszającym" - ocenia prawicowe skrzydło CDU. Politycy z "Kręgu z Berlina" krytykują politykę wspierania energii słonecznej i wiatrowej, a także dotacje do samochodów elektrycznych. Redakcja ARD interpretuje oświadczenie konserwatywnych polityków jako "wypowiedzenie wojny" kanclerz Merkel, która równocześnie jest szefową CDU. Przedstawiciele nieformalnej struktury koncentrowali się dotychczas na krytyce polityki migracyjnej rządu, domagając się poprawy bezpieczeństwa wewnątrz kraju. W reakcji na zapowiedź prezydenta USA Donalda Trumpa, że Ameryka wycofa się z paryskiego porozumienia klimatycznego, Merkel oświadczyła w piątek, że ta decyzja zwiększy jedynie jej determinację w walce ze zmianami klimatu. "Ta decyzja nie może i nie powstrzyma wszystkich tych, którzy uważają, że mają obowiązek chronienia naszej Ziemi. Wręcz przeciwnie, Niemcy, Europa i świat z większym niż dotąd zdecydowaniem połączą siły, by stawić czoło wielkiemu wyzwaniu ludzkości, jakim jest zmiana klimatu" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Merkel traktuje walkę z globalnym ociepleniem za jeden ze swoich priorytetów. W latach 90. obecna kanclerz kierowała resortem ochrony środowiska. Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne. Z Berlina Jacek Lepiarz