Również rosyjskie stowarzyszenie Memoriał wydało oświadczenie, w którym cytuje świadków, relacjonujących, jak sprawcy strzelali kobietom kulkami paintballowymi w szyje i twarze. Memoriał jest przekonany, że ataków dokonali milicjanci. Inni świadkowie opowiedzieli agencji Reutera o licznych podobnych incydentach, w których brali udział mężczyźni ubrani w strój maskujący, taki jaki nosi wielu czeczeńskich milicjantów i funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa. W mieście Gudermes pojawiły się anonimowe ulotki, grożące kobietom, że jeśli nie będą przykrywać głów i będą "ubierać się wyzywająco", to sprawcy paintballowych ataków będą "zmuszeni do sięgnięcia po ostrzejsze środki". Ulotki pojawiły się na budynkach państwowych i przystankach. Krytycy rządzącego Czeczenią prezydenta Ramzana Kadyrowa, popieranego przez władze w Moskwie, uważają, że w zamian za utrzymywanie spokoju w republice, Kreml pozwala mu rządzić nią jak udzielnym księstwem i wprowadzać własną wizję islamu - pisze Reuters. Agencja informuje, że MSW i milicja w Czeczenii odmówiły komentarza w sprawie ataków i grożących kobietom ulotek.