Rosyjska artyleria i siły powietrzne od 24 godzin atakują pozycje Czeczenów w górach pomiędzy okręgiem Wiedeno i Nozaj - Jurt. Oddziały rebelianckie liczące 2000 partyzantów przegrupowują się w stronę granicy z Dagestanem. Jeden z wysokich rangą oficerów czeczeńskich powiedział wczoraj, że rebelianci są przygotowani do kontynuowania walki bez względu na to, czy zasoby ludzkie i zasoby broni będą zdziesiątkowane przez Rosjan. Rusłan Alikhadżijew, rzecznik czeczeńskiego parlamentu powiedział, że jeśli Rosjanie nie będą chcieli prowadzić rozmów, konflikt będzie trwał przez następne dekady. Prezydent Władimir Putin stwierdził wprawdzie, że siły rebelianckie będą zniszczone, wydaje się jednak, że Rosja ostatnio szuka politycznych rozwiązań konfliktu - wskazuje na to m.in. propozycja objęcia amnestią czeczeńskiego lidera Asłana Maschadowa.