To pierwszy krok do pokojowego uregulowania sytuacji w Czeczenii, gdzie wojska rosyjskie walczą z partyzantami od 14 miesięcy. Podpisane porozumienie przyznaje, że siłą nie uda się rozwiązać problemów i dlatego konieczne jest natychmiastowe podjęcie negocjacji. Jednocześnie Kreml podkreśla, że nie zasiądzie do stołu rokowań z terrorystami i religijnymi ekstremistami. Tymczasem w zbuntowanej republice wciąż dochodzi do przelewu krwi. Agencja Itar - Tass donosi o walkach, w wyniku których zginęło ponad 20 bojowników.