Ofiarami mordercy są miejscowi mieszkańcy w wieku od 27 do 66 lat. Morderstwo miało wszelkie znamiona egzekucji. Sprawca nie był karany w przeszłości i posiadał zezwolenie na broń. Policja w nocy wtargnęła do domu zabójcy 62-letniego Zdeńka K. Zabarykadowała się w nim jego żona. Z wypowiedzi sąsiadów i informacji policji wynika, że oboje zachowywali się w swoim środowisku w sposób odmienny od wszelkich norm i zwyczajów. Zabójca w odróżnieniu od żony nie leczył się u psychiatry. Sąsiedzi często skarżyli się na ich głośne i "niestandardowe zachowania". Przed restauracją - miejscem ośmiokrotnej zbrodni - mieszkańcy 17-tysięcznego miasteczka składają kwiaty i zapalają świeczki. Szok jeszcze nie ustąpił.