Jak udało się ustalić Polskiemu Radiu, w czasie prac spawalniczych doszło do eksplozji resztek metanu w zbiorniku, przy którym pracowali robotnicy. W wyniku wybuchu dwie osoby zostały ranne. Jeden z mężczyzn ma poparzoną twarz, drugi - uraz ręki. Po udzieleniu pierwszej pomocy obaj zostali przetransportowani do szpitala w Pradze. Sytuację opanowała zakładowa straż pożarna. Ewakuacja fabryki nie była konieczna. Policja potwierdziła, że przyczyną wybuchu najprawdopodobniej było naruszenie zasad bezpieczeństwa.Zakłady chemiczne w Kralupach Nad Wełtawą należą do polskiej Grupy Kapitałowej Synthos S.A., która powstała na bazie oświęcimskich zakładów chemicznych Dwory, oraz kralupskiego Kauczuku.