Z propozycją upamiętnienia zmarłego w 2011 roku prezydenta wystąpiła biblioteka jego imienia, a propozycję poparł stołeczny magistrat. Obecnie trwają poszukiwania najbardziej odpowiedniego miejsca. Możliwe, że instalacja będzie gotowa już w maju. "Praga to od lat miasto najbardziej związane z Vaclavem Havlem. Obecnie trwa debata o tym, gdzie mogłaby stanąć (instalacja). Rozważa się umieszczenie jej na przykład na Kampie na Malej Stranie" (niewielkiej wysepce w centrum miasta, przy Moście Karola) - powiedział w Czeskim Radiu mer Pragi Tomasz Hudeczek. Dodał, że miasto pokryje związane z tym koszty, szacowane na 230 tys. czeskich koron (ok. 34,5 tys. zł).Pierwsze Havel's Place powstało w październiku ub. roku w Waszyngtonie, kolejne stanęło w Dublinie w grudniu, a ostatnie - 15 lutego w Barcelonie. Każda z instalacji wygląda tak samo - dwa krzesła połączone stolikiem, pośrodku którego rośnie drzewo. Tak samo ma wyglądać praski projekt. Autorem instalacji jest projektant i architekt Borzek Szipek."Pierwszy projekt powstał dla Uniwersytetu im. Jerzego Waszyngtona, na którego kampusie miała być posadzona lipa upamiętniająca Vaclava Havla. Wtedy (czeski ambasador w USA) Petr Gandalovicz razem z Borzkiem Szipkiem podczas rozmowy wpadli na pomysł, że pasowałaby tam ławeczka. Później powstała z tego instalacja złożona z dwóch krzesełek i stołu między nimi, a ze środka stolika wyrasta właśnie ta lipa" - wyjaśniła w Czeskim Radiu dyrektorka Biblioteki Vaclava Havla, Marta Smolikova.Instalacja ma reprezentować zasady wyznawane przez Havla - obywatelskość i tolerancję. "Ważne, że to nie jest pomnik, a raczej wspomnienie. Nie ma monumentalnych rozmiarów, charakterystycznych dla większości pomników. To jest raczej skromna rzecz, z której można skorzystać" - mówił w Czeskim Radiu autor projektu. Jak powiedział, dwa zwrócone ku sobie krzesła symbolizują to, co Havel cenił: gotowość do dialogu i otwartość na drugiego człowieka.Vaclav Havel, ostatni prezydent Czechosłowacji i pierwszy prezydent Czech, zmarł 18 grudnia 2011 roku w wieku 75 lat w swoim wiejskim domu w Hradeczku, na pogórzu karkonoskim. Po jego śmierci w kraju ogłoszono trzydniową żałobę narodową. Urna z prochami zmarłego spoczęła w grobie rodzinnym na praskim Cmentarzu Vinohradzkim.