Nie ma wprawdzie nowych zakłóceń w pracy reaktora atomowego, ale nocna zmiana zatrzymała turbinę by, jak podano, wymienić jeden z wentyli wysokociśnieniowych. Jego wada wywołała poprzednio drgania rur doprowadzających przegrzaną parę do turbiny. Pojawiły się w nich 20-centymetrowe rysy oraz nierównomierny ruch samej turbiny. Rury wymieniono, ale drgania wielkiej turbiny nie ustały - ujawnił wczoraj dyrektor Temelina. Wyprodukowana w zakładach Skoda turbina jest prototypem. Tak wielkich jednostek do tej pory w Czechach nie produkowano. Według zapowiedzi dyrekcji elektrowni po sześciu dniach Temelin ponownie ruszy i osiągnie tym razem pięćdziesiąt pięć procent mocy docelowej. Ma to nastąpić w połowie kwietnia.