Od chwili, gdy w czasie rozruchu Temelin zaczął wytwarzać energię, w elektrowni było siedem awarii - o tylu przynajmniej Czesi poinformowali Austriaków. Po pożarze dodatkowo wyszły na jaw niebezpieczne drgania 1000-megawatowej turbiny parowej mogące doprowadzić do jej całkowitego zniszczenia. Elektrownię zatrzymano. Czesi podkreślają, że w geście dobrej woli w czasie przerwy gotowi są umożliwić międzynarodową kontrolę Temelina. Austriacy twierdzą, że trzytygodniowa przerwa jest zdecydowanie za krótka, by można było określić w jakim stopniu elektrownia jest niebezpieczna, że na to trzeba co najmniej pół roku. Na jutro planowana jest kolejna manifestacja antyatomowa, mówi się nawet o kolejnej blokadzie przejścia granicznego Wullowitz - Dolne Dworzyszcze.