10-godzinną debatę w izbie wyższej parlamentu poprzedziły emocjonalne wypowiedzi polityków i zwierzchników Kościoła katolickiego. Wniosek rządu nie przeszedł za sprawą senatorów lewicy. Za jego odrzuceniem głosowało 43 z 81 senatorów. "Ustawa jest ogromnym obciążeniem dla budżetu" Senatorzy z opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej uznali, że "ustawa jest ogromnym obciążeniem dla budżetu". Argumentowali, że zwrot majątków byłby "niebezpiecznym precedensem podważającym obowiązujące do dziś, powojenne dekrety prezydenta Benesza, które stosując zasadę odpowiedzialności zbiorowej wywłaszczyły sudeckich Niemców i inne grupy narodowościowe". "Rozumiemy, że państwo powinno złagodzić krzywdy wyrządzone Kościołom. Ale wniosek rządu jest nieprofesjonalny" - stwierdził Jan Hajda przewodniczący senackiej Komisji ds. Gospodarki Narodowej. Senatorzy argumentowali, że państwo domaga się odszkodowań dla 17 Kościołów, podczas gdy 7 z nich zostało zarejestrowanych dopiero po roku 1990. Kolejne zastrzeżenie dotyczyło wyceny zwracanych gruntów: 44 korony za metr kwadratowy. Cena ziemi zwracanej w ramach restytucji nie przekracza obecnie 10 koron za metr kwadratowy. Sąd Konstytucyjny może potwierdzić roszczenia Senatorzy odrzucili argumentację minister kultury Aleny Hanakovej, która ostrzegła, że Sąd Konstytucyjny potwierdził roszczenia Kościołów, które mogą domagać się restytucji na drodze sądowej. Wniosek wróci teraz do Izby Poselskiej, ale jego ponowne przegłosowanie będzie wymagało poparcia aż 101 deputowanych w 200-osobowej izbie. 14 lipca wniosek centroprawicowego rządu Petra Neczasa przeszedł w niższej izbie parlamentu 93 głosami przy 89 głosach sprzeciwu. Sprawa zwrotu majątków budzi w Czechach coraz większe emocje. 8 sierpnia 40 czołowych artystów zaapelowało do polityków, aby "uszanowali decyzję Izby Poselskiej". "Zadośćuczynienie nie powinno być bronią ideologiczną w rozgrywkach politycznych. Pamiętajmy o ogromnej roli, jaką odgrywał Kościół w kształtowaniu naszej państwowości - przypomnieli sygnatariusze listu. O zatwierdzenie ustawy prosił prymas Czech Z prośbą o zatwierdzenie ustawy zwrócił się 15 sierpnia do senatorów prymas Czech, kardynał Dominik Duka. 14 sierpnia zaapelowała do polityków grupa księży, teologów, religioznawców i psychologów. Ale tym razem 30 sygnatariuszy listu ostrzegło przed konsekwencjami zwrotu majątków: "Przyjęcie ustawy doprowadzi do głębokich rozwarstwień społecznych. Kościół otrzyma majątki, ale wierni odwrócą się od niego, a lewica wykorzysta decyzję rządu w kampanii wyborczej". W ramach kampanii prowadzonej w ostatnich dniach przez lewicę, w całych Czechach pojawiły się billboardy i plakaty atakujące zarówno rywali politycznych jak i zwierzchników Kościoła katolickiego. Na jednym z plakatów ręka w niebieskiej marynarce (kolor logo prawicy) przekazuje worek z pieniędzmi do ręki dostojnika kościelnego. Na innym ręka księdza wyrywa kobiecie torebkę z pieniędzmi. Zbulwersowało to byłego prymasa Czech, kardynała Miloslava Vlka, który porównał kampanię lewicy "do praktyk nazistowskich i komunistycznych". 14 lipca deputowani Izby Poselskiej zaakceptowali decyzję rządu, że państwo zwróci Kościołom i gminom żydowskim zagrabiony i znacjonalizowany przez komunistów majątek szacowany na 3 mld euro oraz wypłaci odszkodowania w wysokości 2,5 mld euro. Chodzi o 2,5 tys. budynków, 175 tysięcy hektarów lasów i 25 tysięcy hektarów ziemi. Państwo zwróci Kościołom 56 procent majątku, a przez następne 30 lat będzie płacić odszkodowanie za majątek, którego nie da się odzyskać. Kościoły muszą jednak przedstawić wiarygodne dokumenty, iż majątek był ich własnością. W ciągu trzech pierwszych lat, począwszy od roku 2013, państwo będzie wypłacało Kościołom 57,8 mln euro rocznie. Od roku 2016 wspomniana kwota będzie obniżana corocznie o 5 procent. Jednocześnie od roku 2013 państwo będzie obniżało pensje osobom duchownym aż do wycofania się z finansowania kościoła w roku 2030. Rząd Petra Neczasa zawarł porozumienie z Kościołami, aby naprawić krzywdy reżimu totalitarnego. Restytucja zakończy proces oddzielenia Kościołów od państwa. Andrzej Niewiadowski (PAP)