Prawicowa Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS) dotychczasowego premiera Mirka Topolanka może liczyć na wynik o kilka punktów procentowych gorszy niż Czeska Partia Socjaldemokratyczna (CSSD), ciesząc się poparciem ponad jednej czwartej elektoratu. ODS zdecydowanie wygrała wybory do PE w 2004 roku, uzyskując 30 proc. głosów i dziewięć z 24 przysługujących wówczas Republice Czeskiej mandatów. Spośród czeskich ugrupowań politycznych, drugą najsilniejszą reprezentację w europarlamencie mają w tej chwili komuniści. Pięć lat temu Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM) zdobyła 20,3 proc. głosów, co przełożyło się na 6 mandatów. Obecnie jej szanse przedstawiają się skromniej, według różnych sondaży uzyska w czerwcu od 10 do 13 proc. głosów. Z badań ankietowych wynika, że mandaty do Parlamentu Europejskiego uzyskają również dwa mniejsze ugrupowania dotychczasowej centroprawicowej koalicji rządowej - ludowcy (chadecy) i Zieloni. Unia Chrześcijańska i Demokratyczna- Czechosłowacka Partia Ludowa (KDU-CSL) może liczyć na wynik podobny jak pięć lat temu, gdy zdobyła 9,6 proc. głosów i dwa mandaty. Zielonym, którzy w 2004 roku nie przekroczyli progu mandatowego, progonozuje się obecnie co najmniej 5-procentowe poparcie. Choć w związku z rozszerzenia Unii Europejskiej pula przypadających Republice Czeskiej miejsc w Parlamencie Europejskim zmniejszyła się z 24 do 22, to pięć wymienionych wyżej partii ma do zagospodarowania schedę po dwóch ugrupowaniach określających się jako "niezależne". Ugrupowania ta, które faktycznie znikły już z politycznego firmamentu, zdobyły w 2004 roku łącznie 5 mandatów. W tegorocznych eurowyborach wystawiono w Republice Czeskiej 33 listy - o jedną więcej niż pięć lat temu. Próg mandatowy przekroczyło w 2004 roku sześć ugrupowań, teraz może to być o jedno mniej.