Według niego, sprawą tą powinien zająć się szczyt UE w Brukseli w dniach 29-30 października. Słowacki premier Robert Fico zapowiedział jednak blokowanie postulatu Pragi, jeśli Słowacja nie uzyska identycznego zastrzeżenia do Traktatu Lizbońskiego. Jak zaznaczył Fuele, ze Słowacją nie prowadzi się bezpośrednich dwustronnych rozmów na ten temat. Wyraził jednocześnie nadzieję, że na brukselskim szczycie słowacka delegacja zachowa się w taki sposób, by czeskie żądania zostały spełnione, co otworzy drogę do ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego przez Pragę. W wydanym dziś oświadczeniu rzecznik prezydenta Vaclava Klausa Radim Ochvat napisał, iż prezydent jest zadowolony z propozycji, jaką w odpowiedzi na jego postulat w sprawie Traktatu Lizbońskiego przedstawiła szwedzka prezydencja UE. - Propozycja ta odpowiada wyobrażeniom prezydenta i można z nią dalej pracować - zaznaczył rzecznik. Vaclav Klaus dotąd nie podpisał zatwierdzonego już przez parlament Traktatu, domagając się, by stanowiąca jego integralną część Karta Praw Podstawowych nie obowiązywała wobec Republiki Czeskiej. Ma to wyeliminować groźbę zgłaszania w Trybunale Sprawiedliwości UE roszczeń majątkowych wysiedlonych po wojnie Niemców. Republika Czeska to jedyne z 27 państw UE, które nie zakończyło jeszcze procedury ratyfikacyjnej.