Wczorajszej nocy policja aresztowała dwoje najbliższych współpracowników premiera, byłego i obecnego szefa wywiadu wojskowego i dwóch byłych posłów. Dziennik "Hospodařske noviny" twierdzi, że "niechęć premiera do rezygnacji wynika z tego, że jest on w szoku i nie dociera do niego prawda o końcu kariery. Im wcześniej dojdzie do jego dymisji, tym lepiej dla niego i tym lepiej dla kraju" - komentuje gazeta. Natomiast "Lidove nowiny" twierdzą, że "Neczas nie przekonał Czechów, że niczego nieuczciwego się nie dopuścił. Ze strusią polityką nie przeżyje, a jego partia konserwatywna nie ma co marzyć o zwycięstwie w wyborach". Pisząc o roli policji, dziennik "Mlada Fronta Dnes" zwraca uwagę, że "toczy się gra o jej wiarygodność. Sięgnęła górnej półki i dlatego czeka ją sława i podziękowanie bądź totalna przegrana" - pisze "Mlada Fronta Dnes". Obecny skandal z korupcją w tle jest największy od dwudziestu lat w Republice Czeskiej.