Jak twierdzi rzecznik prasowy czeskiej policji Bohumil Malášek, pracownik sortowni znalazł pieniądze w trakcie pracy w jednej z paczek z odzieżą. "Jego wynagrodzenie mogłoby wyraźnie wzrosnąć. Chodziło bowiem o 2000 zł" - dodał w rozmowie z idnes.cz rzecznik. Znalazca postanowił wymienić banknoty na czeskie korony w jednym z banków. Tam jednak okazało się, że pieniądze zostały sfałszowane. Pracownicy banku natychmiast wezwali policję. Mężczyzna został oskarżony o ukrywanie cudzej własności. Za ten czyn, w myśl czeskiego kodeksu karnego, grozi kara do roku pozbawienia wolności lub pieniężna grzywna.