Jak poinformowała agencja CzTK, w związku z kryzysem na Bliskim Wschodzie na przełomie tygodnia do Strefy Gazy uda się unijna delegacja, na której czele stanie czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg. Również w przyszłym tygodniu w Pradze dojdzie do spotkania ministrów państw UE, a głównym tematem rozmów będą dostawy surowców z Rosji do Europy w kontekście przerwania przez rosyjski koncern Gazprom zaopatrzenia Ukrainy w gaz. - To rzeczywiście rakietowy start - zauważyła ambasador Czech przy UE Milena Vicenova. Według niej czescy dyplomaci jeszcze przed objęciem przewodnictwa przygotowywali się na takie sytuacje. - Musieliśmy się liczyć ze wszystkimi wariantami. Musieliśmy się spodziewać, że już 1 stycznia stanie się coś nieoczekiwanego, niespodziewanego - dodała. Minister Schwarzenberg uznał oba problemy "za wyzwanie". Powiedział, że niespodziewanych wydarzeń, czy trudności do rozwiązania Republika Czeska, jako kraj przewodniczący UE, może oczekiwać również w przyszłości. - Gdybyśmy się ich obawiali, to nie bralibyśmy się za to. Historii się nie zatrzyma - dodał Schwarzenberg. Unijna misja na Bliski Wschód wyjedzie w niedzielę lub poniedziałek. Do Strefy Gazy pojedzie także na początku tygodnia prezydent Francji Nicolas Sarkozy, którego kraj kierował pracami Unii przed Czechami. W Czechach w okresie półrocznego przewodnictwa UE odbędzie się szereg spotkań, także na najwyższym szczeblu. Większość z nich organizowana będzie w praskim Centrum Kongresowym. Znaczących jest również 13 nieformalnych posiedzeń ministrów UE w innych miastach, m.in. w Brnie, Luhaczovicach, Hlubokej nad Wełtawą, Marianskich Łaźniach, czy Litomierzycach.