Praga 1 stycznia przejmuje przewodnictwo w Unii Europejskiej. Czechy są jedynym krajem unijnym, w którym nie przeprowadzono głosowania nad traktatem mającym ułatwić podejmowanie decyzji w UE. Przywódcy koalicji postanowili odroczyć debatę na ten temat na pierwszą sesję zwyczajną w 2009 r., rozpoczynającą się 3 lutego. - Nie jesteśmy gotowi do głosowania nad traktatem. Dzisiejsze wstrzymanie debaty nie jest decyzją definitywną, oznaczającą, że go nie ratyfikujemy - powiedział na konferencji prasowej premier Mirek Topolanek. Koalicja rządząca nie ma większości w niższej izbie parlamentu, Izbie Poselskiej, a spory na temat traktatu w łonie Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Topolanka jeszcze bardziej komplikują sytuację. Traktat z Lizbony został ratyfikowany już przez 25 krajów UE; w Polsce i Niemczech ratyfikacja czeka na podpisy prezydentów. Irlandia jest jedynym krajem, który odrzucił Traktat w referendum. Żeby zaczął on obowiązywać, musi być zaakceptowany przez wszystkich członków UE.