Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmówiło przedłużenia akredytacji Aleksandrowi Kuranowi, który pracuje dla agencji RIA Novosti oraz dla telewizji Rossija Siewodnia. Drugim dziennikarzem jest korespondent gazety Wieczernaja Moskwa Władimir Niegrijew. Resort odmówił komentowania decyzji, ponieważ jej uzasadnienie jest objęte tajemnicą. Zapowiedział jedynie, że wyjaśnienie zostanie przekazane do Moskwy kanałami dyplomatycznymi. Tymczasem rosyjskie MSZ zapowiedziało, że czeskie działania nie pozostaną bez odpowiedzi. Czescy komentatorzy sugerują, że prawdopodobnie chodzi o współpracę dziennikarzy z rosyjskim cywilnym bądź wojskowym wywiadem. MSZ w Pradze udziela bowiem akredytacji na podstawie informacji dostarczonych przez czeskie służby wywiadowcze. W przeszłości oba kraje już kilka razy wzajemnie wydalały swoich dyplomatów. Dlatego jest prawdopodobne, że teraz swoich korespondentów w Moskwie stracą Czeskie Radio i Czeska Telewizja.