Głosowanie ma się odbyć jeszcze we wtorek. Obecna koalicja, której trzonem jest kierowana przez Topolanka Obywatelska Partia Demokratyczna (ODS), przetrwała już cztery podejmowane przez Izbę Poselską próby zdymisjonowania rządu. Otwierając debatę nad wotum nieufności przywódca Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) i zarazem były premier Jirzi Paroubek nazwał ekipę Topolanka "eurozawstydzającą", bowiem jako rząd państwa przewodzącego Unii Europejskiej nie ma jasnego poglądu na jej temat i nie jest w stanie doprowadzić do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Według Paroubka, reakcją władz na potęgujące się wyzwania obecnego kryzysu jest wyłącznie bierność, a kraj pogrąża się w chaosie. Lider socjaldemokratów zadeklarował, że po odejściu obecnego gabinetu jego partia podejmie negocjacje z prezydentem Vaclavem Klausem w sprawie powołania rządu bezpartyjnych fachowców, popieranego przez wszystkie ugrupowania parlamentarne. - Byłby to rząd walki z kryzysem - zaznaczył Paroubek. CSSD oraz wspierająca ją w niektórych akcjach politycznych Komunistyczna Partia Czech i Moraw (KSCM) mają w 200-osobowej Izbie Poselskiej łącznie 97 mandatów. Ponieważ wotum nieufności wymaga bezwzględnej większości co najmniej 101 głosów, jego uchwalenie musiałoby poprzeć co najmniej czterech posłów niezależnych lub dysydentów z koalicji rządowej.