68-letni emerytowany ślusarz z Pragi bomby budował według instrukcji znalezionej w internecie. Zatrzymano go kiedy podkładał bombę pod pomnikiem przyjaźni czesko-niemieckiej w Bukowej Górze niedaleko Cieplic. Kiedy się okazało, że jest otoczony, wykrzykiwał: Nie weźmiecie mnie żywcem i próbował podciąć sobie żyły. Motywy jego działania są niejasne. Nie wysyłał listów z pogróżkami, raz tylko zażądał okupu, po który się jednak nie zgłosił. Policja przypuszcza, że "bombiarzowi" chodziło o wywołanie paniki w społeczeństwie.