Nad całym torem unoszą się mgły, ale to nie przeszkadza ani dżokejom, ani ich koniom, które rozpoczęły już trening. Główny wyścig poprzedzi sześć gonitw o trochę mniejszą stawkę, ale Czesi i tak będą ją obstawiać - dla nich będzie to również rozgrzewka za mniejsze pieniądze. W głównym biegu do pokonania trasa prawie 7 kilometrów z przeszkodami. Najtrudniejszą z nich będzie tak zwany "wielki taksis" - koń widzi tylko dwumetrowy żywopłot, nie widzi natomiast wykopanego za nim głębokiego rowu. Trenerzy mówią, że jeśli koń jest dobrze przygotowany do sezonu, to nie powinien mieć problemów z pokonaniem tej przeszkody. Od kilku lat Wielka Pardubicka słynie z tego, że kontuzje koni to rzadkość. Udział w tej konnej imprezie jest obecnie bardziej bezpieczny.