Zdaniem pochodzącego z Nigerii, a mieszkającego od 14 lat w Polsce Godsona, Europa Środkowa prawdopodobnie nigdy nie stanie się celem masowych migracji Afrykańczyków. Na przeszkodzie - jak wymienił - stoją trzy czynniki: gospodarki krajów tego regionu, które nie są tak silne, jak w Europie Zachodniej, wymóg poznania nowego, skomplikowanego języka, a także warunki klimatyczne, trudne do zaakceptowania dla ludzi przybywających z Afryki. Z drugiej strony zwrócił uwagę, że państwa środkowoeuropejskie mają wiele do zaoferowania Afrykańczykom, w tym stojącą na wysokim poziomie edukację. Dla niego osoby z Afryki wykształcone np. w Polsce mogłyby stać się nieformalnymi ambasadorami tego kraju na Czarnym Lądzie. Polski parlamentarzysta przypomniał przy okazji, iż wielu liderów różnych krajów afrykańskich studiowało na polskich uczelniach, wśród nich wymienił Oumara Konare - dawnego prezydenta Mali i niegdysiejszego przewodniczącego Komisji Unii Afrykańskiej. Dodał też, że kraje takie jak Polska nie mają kolonialnej przeszłości i są w Afryce postrzegane bardzo pozytywnie. Poseł nie krył podziwu, mówiąc o swojej nowej ojczyźnie, podkreślając otwartość i gościnność jej mieszkańców. "Podróżuję dużo po świecie i nigdzie nie czuję się tak dobrze, jak w Polsce" - powiedział. John Godson swą karierę polityczną rozpoczął w Łodzi na szczeblu lokalnym. W 2008 roku zdobył mandat radnego, a po wyborach parlamentarnych w 2010 roku został pierwszym czarnoskórym posłem Sejmu Rzeczpospolitej, do którego dostał się z ramienia Platformy Obywatelskiej. Wcześniej wykładał też na kilku polskich uczelniach. Festiwal Transeuropa, który oprócz Pragi odbywa się również w Londynie, Edynburgu, Cardiff, Paryżu, Amsterdamie, Berlinie, Bratysławie, Sofii, Kluż-Napoce oraz Lublinie, zakończy się w sobotę 14 maja. Według organizatorów ma zamiar podkreślać, że po kryzysie Europa nie może radzić sobie ze stojącymi przed nią wyzwaniami na poziomie państwowym, ale w szerszym kontekście całego kontynentu.