Zgodnie z zapowiedziami, Czechy realizują postanowienia wrześniowego szczytu ministrów spraw wewnętrznych Unii Europejskiej. Wtedy na spotkaniu w Brukseli politycy zdecydowali o rozdzieleniu 120 tysięcy imigrantów między wszystkie kraje członkowskie. Praga powiedziała wtedy, że choć sprzeciwia się temu rozwiązaniu, to jednak będzie realizować ustalenia szczytu. Dlatego teraz czeskie instytucje poprosiły Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców o rozpoczęcie procedury relokacji. Jednak - jak ostrzegają czescy politycy - proces ten będzie wyjątkowo trudny, bowiem imigranci za wszelką cenę starają się unikać przeniesienia do Czech. Przed miesiącem głośno było o sprawie irackich chrześcijan, którzy po ewakuacji do Czech uciekli do Niemiec, bądź też wrócili do ojczyzny. Z kolei kilka tygodni temu media szeroko informowały o imigrantach, którzy aby nie odlecieć do Pragi, uciekli z greckiego ośrodka dla uchodźców. Zgodnie z ubiegłorocznym porozumieniem do Czech powinno trafić niemal 1600 imigrantów.