Połamane po burzy konary m.in. zablokowały w Pradze kolejkę linową prowadzącą na wzgórze Petrzin. W innych częściach czeskiej stolicy gałęzie spadły na stoliki ogródka jednej z restauracji, a także na dziedziniec ośrodka dla niewidomych. Uszkodzeniu uległy zaparkowane auta, uliczne znaki drogowe oraz ogrodzenia. Nikomu nic się nie stało. W północnych Czechach straż pożarną kilkadziesiąt razy wzywano do usuwania z dróg połamanych drzew lub gałęzi. Doszło do przerw w dostawach prądu. Wstrzymano ruch na niektórych lokalnych liniach kolejowych. W okolicach Liberca dodatkowe szkody spowodował towarzyszący burzom obfity deszcz; woda zalała piwnice domów oraz pola. Według meteorologów w ciągu godziny miejscami spadło 60 mm wody na metr kwadratowy.