Czeskie szkoły zamieniono w noclegownie, tysiące domów nie ma prądu, gazu i telefonów. Stan wyjątkowy przedłużono w 6 okręgach do końca sierpnia. Straty oceniane są na 3 mld euro. Rząd w Pradze zapowiedział rezygnację z zakupu myśliwców - grippenów. Pieniądze, które miało otrzymać wojsko, zostaną przeznaczone na powodzian. W dorzeczu Łaby w zachodnich Czechach, niestety, znów zaczęło padać i dlatego kolejnej powodzi nie da się wykluczyć. W Austrii zarówno zwykli mieszkańcy, jak i przedsiębiorcy wspólnie zbierają dary dla poszkodowanych. Wymyślono także sposób na "hieny powodziowe". Niedostępne jeszcze tereny, na których grasują złodzieje oświetlane są z balonów.