Dowody przeciwko Faganowi zbiera już czeska policja z powództwa prywatnej osoby, której nazwiska rzecznik policji nie chciał jednak ujawnić. Pięć lat temu Fagan był jednym z tysięcy nieznanych adwokatów. Jego nazwisko wypłynęło, kiedy zmusił szwajcarskie banki do ujawnienia tzw. uśpionych kont należących do Żydów pomordowanych w czasie wojny i do wypłaty wielu milionów dolarów rodzinom ofiar. Sam Fagan nieźle na tym zarobił. Początkowo żądał 25 procent od tych wypłat, w końcu zadowolił się 10 procentami i rozgłosem w mediach. Potem już zarobił niewiele chociaż mieszał się w takie sprawy jak odszkodowania dla robotników przymusowych, dla rodzin ofiar pożaru austriackiej kolejki górskiej, nawet w chorobę wściekłych krów. Obecnie sam ma stanąć przed sądem za szerzenie paniki o Temelinie. Czeskie media zastanawiają się, czy Fagan będzie się bronił sam, czy weźmie adwokata.