Parlament w Podgoricy wydał rezolucję, w której stwierdza, że "nie uznaje zmian w konstytucji Jugosławii, które zostały wprowadzone niezgodnie z prawem, wbrew woli obywateli Czarnogóry". Premier republiki Filip Vujanović, który rozpoczął nadzwyczajną sesję zgromadzenia powiedział, że zmiany w jugosłowiańskiej konstytucji "niszczą koncepcję państwa federalnego jako związku dwóch równoprawnych republik". Mimo to nie przeszedł wniosek partii socjaldemokratycznej, która chciała natychmiastowego rozpisania referendum w sprawie oderwania się od Jugosławii. W czwartek parlament federalny zatwierdził poprawki do konstytucji, dotyczące sposobu wyboru prezydenta. Ma on być teraz wybierany przez naród, a nie - jak dotychczas - przez deputowanych. Nowelizacja ta ma duże znaczenie praktyczne - oznacza, że kadencja Slobodana Miloszevicia liczy się od nowa i że będzie on mógł ponownie ubiegać się o objęcie fotela prezydenta. Nowością są również powszechne wybory do izby wyższej parlamentu - zmiana niekorzystna dla liczebnie mniejszej Czarnogóry.