Na miejscu katastrofy działać będą także arabsko-francuskie ekipy dochodzeniowe. Wszystkie te działania mają wyjaśnić, dlaczego doszło do tragedii. Samolot linii Gulf Air ze 143 osobami na pokładzie leciał z Egiptu do Bahrajnu. Spadł do morza podczas próby lądowania. Zginęli wszyscy pasażerowie i cała załoga. Jedną z teorii dotyczących przyczyn wypadku jest błąd pilota. Był on jednak bardzo doświadczonym lotnikiem - spędził za sterami maszyn pasażerskich prawie 7 tysięcy godzin. Odczytanie informacji zapisanych w czarnych skrzynkach ma wyjaśnić wszelkie wątpliwości. W jednej z nich nagrane są wszystkie rozmowy członków załogi airbusa, w drugiej - praca urządzeń pokładowych. Werdykt nie zapadnie jednak zbyt szybko. Sama analiza danych może zająć nawet kilka miesięcy.