Według Malezyjczyków na skrzynkach są tylko nieznaczne ślady uszkodzeń. Eksperci obawiali się, że przetrzymywane przez kilka dni przez separatystów urządzenia trafiły do Moskwy, gdzie ingerowano w ich zawartość. Holandia przewodzi międzynarodowemu zespołowi ekspertów, który bada katastrofę. Czarne skrzynki mają trafić teraz do Farnborough w Wielkiej Brytanii, gdzie znajduje sie Ośrodek Badania Wypadków Lotniczych brytyjskiego rządu. Tam zostaną odczytane znajdujące się na skrzynkach dane. Czarne skrzynki rejestrują parametry lotu oraz rozmowy prowadzone przez pilotów i załogę samolotu między sobą i z kontrolerami lotów. Dziś do Holandii przyleci pierwszy wojskowy samolot transportowy z ciałami ofiar katastrofy. Wczoraj ciała zostały przetransportowane pociągiem-chłodnią z miejscowości Torez, gdzie spadł Boeing, do Charkowa. Na pokładzie Boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych znajdowało się 298 osób. Wszyscy zginęli. Samolot leciał z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Większość ofiar to Holendrzy.