Cyryl uczynił to w depeszy z gratulacjami przesłanej na ręce Franciszka. "Przy Waszym poprzedniku - papieżu Benedykcie XVI - stosunki między rosyjską Cerkwią prawosławną i Kościołem katolickim zyskały nowy impuls i pozytywną dynamikę. Mam szczerą nadzieję, że także przy poparciu Waszej Świątobliwości współpraca między naszymi Kościołami będzie się rozwijać w duchu braterskiej miłości i wzajemnego zrozumienia" - oświadczył patriarcha. Cyryl zauważył, że przybrane przez papieża imię Franciszek przypomina o znanych świętych Kościoła katolickiego, którzy dawali przykład ofiarnego służenia ludziom i gorliwego głoszenia Ewangelii. "Można w tym dostrzec Wasze pragnienie, by dalej troszczyć się o biednych i potrzebujących, wobec których Wasza Świątobliwość przejawiał miłosierdzie i miłość na przestrzeni wielu lat posługi w Argentynie" - oznajmił. Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej podkreślił, że posługa taka jest też priorytetem rosyjskiej Cerkwi prawosławnej, co - jak skonstatował - otwiera możliwości dla współdziałania z Kościołem katolickim. "Prawosławni i katolicy powinni dzisiaj również połączyć wysiłki w obronie chrześcijan, którzy potrzebują wsparcia w obliczu prześladowań i szykan w różnych zakątkach planety. Wspólne wysiłki potrzebne są także dla utrwalania tradycyjnych wartości moralnych we współczesnych zeświecczonych społeczeństwach" - napisał Cyryl. Wcześniej jego najbliższy współpracownik, metropolita wołokołamski Hilarion nie wykluczył możliwości spotkania patriarchy z papieżem. Wszelako uzależnił to od uregulowania sporów między dwoma Kościołami. "Sądzę, że spotkanie takie jest możliwe. Jego czas i miejsce będą zależeć przede wszystkim od tego, jak szybko zdołamy przezwyciężyć konflikty, do których doszło na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku" - oświadczył Hilarion, który w Patriarchacie Moskiewskim kieruje Wydziałem Zewnętrznych Stosunków Kościelnych, tj. cerkiewną dyplomacją. W ocenie metropolity, który będzie reprezentować rosyjską Cerkiew prawosławną na wtorkowej inauguracji pontyfikatu Franciszka, "konflikty te cofnęły prawosławno-katolicki dialog daleko wstecz". Mimo obserwowanego w ostatnich latach zbliżenia z Kościołem katolickim rosyjska Cerkiew prawosławna do dzisiaj sprzeciwia się wizycie papieża w Rosji. Swoją zgodę na taką pielgrzymkę - i w ogóle na spotkanie patriarchy ze zwierzchnikiem Kościoła rzymskokatolickiego - uzależnia od zaprzestania przez Watykan polityki prozelityzmu, czyli przeciągania prawosławnych na katolicyzm, i od przeproszenia za prześladowania prawosławnych, których - zdaniem Cerkwi - dopuścili się grekokatolicy na Ukrainie. Spór ten trwa od rozpadu ZSRR. Pielgrzymka do Rosji była jednym z największych marzeń polskiego papieża Jana Pawła II, który darzył ten kraj i jego naród wielką sympatią. Spełnienie pragnienia uniemożliwiło jednak nieprzejednane stanowisko Patriarchatu Moskiewskiego.