-To była dość trudna operacja, ale wszyscy są już bezpieczni - powiedział Kikis Vasiliu, dyrektor cypryjskiej firmy Salamis Cruises, właściciela statku rejsowego Salamis Filoxenia, który jako pierwszy dotarł do łodzi z uchodźcami. Dodał, że Salamis Filoxenia powracał właśnie na Cypr z rejsu po greckich wyspach i zmienił kurs, aby wziąć udział w akcji ratunkowej, która rozpoczęła się w czwartek rano po tym, gdy łódź nadała sygnał SOS. W całej operacji uczestniczyły też dwie łodzie policyjne i śmigłowce. Salamis Filoxenia zawinie do portu w Limasol w czwartek wieczorem.