Anastasiadis, 71-letni polityk z konserwatywnego Zgromadzenia Demokratycznego (DISY), który obiecuje wznowienie negocjacji na temat zjednoczenia wyspy, uzyskał w I turze przed tygodniem 35,5 proc. głosów, a niezależny polityk, 50-letni genetyk Malas zdobył 30,2 proc. Malas, wspierany przez komunistyczną Postępową Partię Ludu Pracującego (AKEL), jest też za najszybszych powrotem do stołu rozmów. Spotkał się on już z Anastasiadisem podczas wyborów prezydenckich w 2013 roku, przegrywając w dogrywce. Rozmowy dotyczące zjednoczenia Cypru, które toczyły się w Szwajcarii pod egidą ONZ, załamały się w lipcu ubiegłego roku. Powodem był brak porozumienia w sprawie przyszłej roli, jaką Turcja miałaby odrywać na wyspie. Konflikt wokół Cypru powoduje napięcia między Turcją a Grecją - członkami NATO. Oprócz tematu rozmów pokojowych kampanię zdominowało też odrodzenie gospodarcze kraju po kryzysie finansowym z 2013 roku. Po tych wydarzeniach sytuacja gospodarcza się poprawiła, m.in. dzięki boomowi w sektorze turystycznym i rekordowym wynikom tej branży w 2017 roku. Z danych Eurostatu wynika, że pod koniec 2017 roku stopa bezrobocia na Cyprze wynosiła 11 proc., co plasowało kraj na trzecim miejscu wśród państw UE z najwyższymi wskaźnikami bezrobocia. Bez pracy pozostaje 25 proc. młodych Cypryjczyków. Podział Cypru na zamieszkaną przez Greków cypryjskich Republikę Cypru i nieuznawaną przez społeczność międzynarodową Republikę Turecką Cypru Północnego (RTPC), zamieszkaną przez Turków cypryjskich, nastąpił w 1974 roku. Do podziału doszło w wyniku interwencji armii tureckiej w odpowiedzi na zamach stanu przeprowadzony przez greckich nacjonalistów z Cypru. Na północy kraju do dziś stacjonują wojska tureckie. Lokale wyborcze otwarto o godz. 7 lokalnego czasu (godz. 6 czasu polskiego). Głosowanie zakończy się o godz. 18 lokalnego czasu (godz. 17 czasu polskiego). W połowie dnia lokale wyborcze zostaną zamknięte na godzinę. Do głosowania uprawnionych jest nieco ponad 550 tys. obywateli.