Jak wyjaśniła, do morderstwa doszło w środę 1 lipca w nocy. Ciało w czwartek rano u podnóża tzw. skały Afrodyty - trudno dostępnego, malowniczego klifu - znalazł przypadkowy turysta. Zdaniem lekarzy sądowych ofiara została zamordowana w innym miejscu, a potem jej ciało zrzucono ze skał. Przed śmiercią zamordowany był bity, a następnie go uduszono. - Ktoś ich widział, jak się kłócili z tym zamordowanym - powiedziała konsul, dlaczego aresztowano Polaków. Nie wiadomo, czy znali się wcześniej z ofiarą.