Na półwyspie Coromandel oraz w regionie Zatoki Obfitości wprowadzono stan wyjątkowy. W efekcie ulewnych deszczy i porywistego wiatru ze stref przybrzeżnych ewakuowano ludzi, a miejscowe media informują, że ponad 15 tys. domów zostało pozbawionych energii elektrycznej. W wyniku zniszczeń wywołanych przez cyklon Cook zginęła jedna osoba. Synoptycy prognozują, że w piątek rano burza przeniesie się nad południe wyspy. Znaczna część przybrzeżnego miasta Whakatane została pozbawiona energii elektrycznej, ponieważ powalone drzewa zniszczyły linie energetyczne. Ewakuowano mieszkańców nisko położonych części półwyspu Coromandel i miasta Tauranga. "Wiele rodzin przyjechało do centrum Whakatane, gdzie dostali schronienie. Przyjechali z opowieściami o wyrwanych drzewach i innych niebezpiecznych sytuacjach" - napisała na Twitterze Lauren Hayes z organizacji Czerwony Krzyż. Jak informuje nowozelandzka telewizja, kolejne 8 tys. ludzi zostało pozbawionych elektryczności we wschodnim regionie Hawke’s Bay. Loty w całym kraju mogą być opóźnione bądź odwołane. Państwowe linie lotnicze w Nowej Zelandii zawiesiły kursy z lotniska Tauranga.