Rishi Khanal był uwięziony w częściowo zawalonym pomieszczeniu ze zwłokami trzech osób. Najprawdopodobniej nie miał dostępu do jedzenia ani picia. "Wygląda na to, że przeżył tylko dzięki sile woli" - powiedział lekarz, który się nim zajął. Kiedy ziemia zatrzęsła się z siłą 7,9 w skali Richtera, Khanal znajdował się na jednej z dolnych kondygnacji siedmiopiętrowego apartamentowca. Górne piętra nie zostały uszkodzone; ratownicy dostali się do mężczyzny, gdy usłyszano jego wołanie o pomoc. Akcja ratunkowa trwała około pięciu godzin. Lekarze przypuszczają, że Khanal ma złamaną nogę. Najnowszy, ale niestety nie ostateczny bilans sobotniego trzęsienia ziemi to ponad 5 tysięcy ofiar śmiertelnych i ponad 10 tys. rannych. Władze przypuszczają, że liczba zabitych może sięgnąć 10 tysięcy.