W liście do izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu CPJ wyraził "głębokie zaniepokojenie z powodu izraelskich ataków lotniczych skierowanych przeciwko dziennikarzom organów prasowych w Strefie Gazy w dniach od 18 do 20 listopada". Komitet wymienił dwóch operatorów telewizji Hamasu i Al-Aksa oraz redaktora naczelnego edukacyjnej rozgłośni radiowej Al-Kuds, którzy ponieśli śmierć podczas ataków dokonanych przez izraelskie siły zbrojne w toku ich operacji "Filar Obrony" w dniach 14-21 listopada. W trakcie tej operacji ucierpiały wskutek ataków co najmniej trzy budynki, które były siedzibami organów prasowych, wśród nich budynek, w którym znajduje się biuro francuskiej agencji prasowej AFP w centrum miasta Gaza. Nieruchomość, którą wynajmuje AFP, została trafiona wieczorem 20 listopada i powtórnie - następnego dnia rano. Bombardowanie to spowodowało śmierć palestyńskiego dziecka w sąsiednim budynku. Żaden pracownik AFP nie został trafiony - dodaje agencja. - Władze izraelskie twierdzą, że wymienione osoby i budynki miały coś wspólnego z działalnością terrorystyczną, ale nie dostarczyły żadnych dowodów potwierdzających to ciężkie oskarżenie - podkreśla Komitet Obrony Dziennikarzy w piśmie do premiera Netanjahu. - Domagamy się niezwłocznych wyjaśnień ze strony waszego rządu - kończy Joel Simon, dyrektor wykonawczy CPJ. Rzecznik izraelskiego premiera, Mark Regev, oznajmił, że Izrael udzieli odpowiedzi w liście do CPJ, który prześle za pośrednictwem ambasady Izraela w USA.