W opublikowanym dzisiaj wywiadzie dla włoskiego wydania tygodnika "Vanity Fair" 25-letnia Barbara powiedziała o obecności ojca na przyjęciu urodzinowym 18-letniej Noemi Letizii: "Byłam naprawdę bardzo zaskoczona". Wywiad, którego Barbara udzieliła z okazji narodzin swego drugiego dziecka, jest jej pierwszą publiczną reakcją na serię skandali obyczajowych, których bohaterem był jej ojciec. "Sama przeżyłam młodość w sposób skromny i normalny. Nigdy nie spotykałam się ze starszymi mężczyznami" - powiedziała. "Uważam, że polityk nie może sobie pozwolić na oddzielanie życia publicznego od prywatnego" - dodała Barbara. 72-letni Silvio Berlusconi przyznał wprawdzie w zeszłym miesiącu, że nie jest święty, ale zarzuty pod swoim adresem określił jako kłamstwa. Barbara Berlusconi jest najstarszym z trojga dzieci premiera Włoch z Veronicą Lario, która obecnie zamierza się z nim rozwieść. Odnosząc się do rozwodu rodziców, Barbara powiedziała, że "okolicznością, która nie przeniknęła na zewnątrz, jest głębokie cierpienie ich obojga". Zapewniła przy tym, że "na razie nie ma żadnego konfliktu" wokół podziału majątku między pięcioro dzieci Berlusconiego.