Kontrowersyjne odsyłanie części Romów z Francji do Bułgarii i Rumunii było tematem rozmowy telefonicznej, jaką we wtorek przeprowadzili przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso i francuski premier Francois Fillon - poinformował rzecznik KE Olivier Bailly. - Premier zapewnił przewodniczącego, że wszystkie działania podjęte przez francuski rząd są w pełni zgodne z prawem UE. Przewodniczący Barroso przyjął ten punkt widzenia do wiadomości, ale KE musi przeprowadzić własną analizę - powiedział rzecznik. Dodał, że "KE bardzo życzliwie wita wolę francuskiego rządu, by zintensyfikować dyskusję z KE na ten drażliwy temat". "Uważamy to za bardzo pozytywny rozwój wydarzeń" - podkreślił. Jego zdaniem, wtorkowe spotkanie francuskich ministrów z komisarzami (ds. wewnętrznych, społecznych, sprawiedliwości) będzie służyło doprecyzowaniu francuskiego stanowiska ws. wydaleń Romów i pozwoli KE lepiej poznać sytuację. W spotkaniu nie wezmą udziału przedstawiciele Rumunii ani Bułgarii. Wcześniej w mijającym tygodniu, ustami komisarz ds. sprawiedliwości i praw podstawowych Viviane Reding, KE wyraziła "pewien niepokój z powodu wydarzeń ostatnich dni we Francji, a także debaty, która została wywołana w innych krajach członkowskich UE". Służby Reding mają do środy przygotować analizę polityczną i prawną francuskich działań. W piątek rzecznik pani komisarz, Matthew Newman, zapowiedział jednak, że ten dokument nie zostanie upubliczniony, lecz jedynie ma służyć wypracowaniu dalszego stanowiska KE. Dopytywany, czy KE jest gotowa otworzyć przeciwko Francji postępowanie za naruszenie unijnych przepisów (np. o swobodzie przemieszczania się i osiedlania obywateli UE), Newman odparł: "Zobaczymy, Komisja robi, co do niej należy". Tymczasem socjaliści i liberałowie w Parlamencie Europejskim wezwali, by sprawa Romów w UE stała się przedmiotem debaty plenarnej na najbliższej wrześniowej sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu z udziałem przedstawicieli KE i belgijskiej prezydencji. Dotąd blisko tysiąc Romów wróciło z Francji do Bułgarii i Rumunii; większość dostała od władz przed wyjazdem "pomoc" w wysokości 300 euro na osobę dorosłą i 100 euro na dziecko. Podyskutuj na forum: Czy Francja słusznie deportuje Romów?