W sobotę w nocy obserwowali lot święcącej kuli. Jeden ze świadków zarejestrował zjawisko kamerą samochodową. O sprawie napisała kemerowska gazeta "Wasz gorod". Miejsce upadku meteorytu dotąd nie jest znane. Przypuszcza się, że spłonął w atmosferze. Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, a także Federalna Agencja Kosmiczna (Roskosmos) nie potwierdziły doniesień w sprawie meteorytu. Niektóre rosyjskie portale spekulowały, że mieszkańcy obwodu kemerowskiego mogli obserwować fragment rakiety nośnej Sojuz FG, która wystartowała z kazachskiego kosmodromu Bajkonur dzień wcześniej - 26, września.