Na potrzeby studium w 2007 i 2008 r. przebadano 53 tysiące uczniów w 61 losowo wybranych powiatach i miastach. Było to pierwsze tak kompleksowe badanie przeprowadzone w Niemczech. Postawy wrogie wobec cudzoziemców są o wiele częstsze wśród chłopców (19 proc.) niż wśród dziewcząt (9,6 proc.) - twierdzą autorzy raportu, opracowanego przez Instytut Badań Kryminologicznych Dolnej Saksonii (KFN). 4,9 proc. przebadanych chłopców oraz 2,6 proc. dziewcząt przyznało się do przynależności do grupy skrajnie prawicowej. Antysemickie poglądy stwierdzono u 6,4 proc. chłopców i 2,1 proc. dziewcząt. Około 30 procent uczniów zgodziło się z opinią, że w "Niemczech jest zbyt wielu obcokrajowców". Nieco ponad 12 proc. przyznało się do częstego używania obraźliwych określeń pod adresem cudzoziemców, a 39 proc. uważa, że większość obcokrajowców żyjących w Niemczech jest skłonna do popełniania przestępstw. 6,9 proc. badanych uczniów często słucha muzyki zespołów, które rozpowszechniają skrajnie prawicowe treści. Szef instytutu KFN prof. Christian Pfeiffer powiedział na konferencji prasowej w Berlinie, że ksenofobia wśród młodych ludzi jest poważnym powodem do niepokoju. Zwrócił uwagę na silne regionalne zróżnicowanie nieprzychylnych cudzoziemcom postaw. - W niektórych regionach zachodnich Niemiec skrajnie prawicowe poglądy stwierdzono u 2 proc. młodzieży, a w innych - u 15 proc. Na wschodzie kraju różnica wskaźniki te wahały się od 0 do 18 proc. - powiedział Pfeiffer. Według niego zadaniem władz będzie czerpanie z doświadczeń tych regionów, gdzie ksenofobia i skrajnie prawicowe postawy są najsłabsze. Komentując wyniki studium minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble opowiedział się za "zmianą perspektywy w polityce i społeczeństwie" w zakresie walki z przemocą wśród młodzieży. - - Zamiast inwestowania coraz większych środków w usuwanie skutków przemocy i ekstremizmu należy wspierać celowo i długotrwale skuteczną prewencję - ocenił.