Przyczyną zamieszania był film, który pojawił się na serwisie YouTube i w albańskich mediach, zrobiony podczas spotkania Busha z entuzjastycznie witającymi go Albańczykami, z którymi prezydent USA wymieniał pozdrowienia i uściski dłoni. Na nagraniu widać rękę Busha z zegarkiem na przegubie i chwilę później tę samą rękę, ale już bez zegarka. Ambasada USA w Albanii stanowczo zaprzeczyła, by czasomierz prezydenta został mu skradziony. Znikł on dlatego, że prezydent włożył go sobie do kieszeni - wyjaśniał we wtorek Snow i zapewnił, że zegarek "całkowicie bezpiecznie powrócił do domu".