Takie stanowisko przekazała rzeczniczka amerykańskiego departamentu stanu Jen Psaki, zapytana, czy Stany Zjednoczone zgadzają się z apelem Niemiec w sprawie Mursiego. Mohammed Mursi został odsunięty od władzy w ubiegłą środę wieczorem. Najprawdopodobniej wojskowi uwięzili go wówczas w położonych niedaleko pałacu prezydenckiego koszarach Gwardii Republikańskiej. Armia twierdzi, że przeniosła Mursiego w inne, bezpieczne miejsce, a on sam jest traktowany dobrze. Jednak miejsca pobytu zarówno byłego prezydenta jak i dziewięciu jego doradców nie znają nawet ich najbliżsi. Rodziny uwięzionych skarżą się, że w ciągu tygodnia otrzymali tylko kilka telefonów od uwięzionych, którzy informowali jedynie, że czują się dobrze, ale nie chcieli powiedzieć, gdzie są przetrzymywani. Nowe egipskie władze twierdzą, że byłemu prezydentowi nie postawiono dotychczas żadnych zarzutów.