Sprawcy ataku pozostają nieznani, ale doszło do niego w pobliżu miasta Al-Arisz, wokół którego zbrojne napaści organizują islamscy ekstremiści. W przeszło tydzień po obaleniu władzy prezydenta Mohammada Mursiego w Egipcie utrzymuje się napięcie, a eksperci ostrzegają przed eskalacją przemocy na półwyspie Synaj. Od 3 lipca, kiedy to armia odsunęła prezydenta zginęło tam 10 osób, a islamscy ekstremiści przypuszczają ataki na policję i wojsko. Islamskie grupy bojowe zapowiedziały kolejne ataki na półwyspie Synaj i wezwały wiernych do walki. Armia ogłosiła, że nasili nadzór nad półwyspem, który znajduje się w pobliżu Kanału Sueskiego. Stacjonujące tam oddziały zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Na poniedziałek manifestacje w Kairze zapowiedzieli zarówno zwolennicy odsuniętych od władzy islamistów, czyli Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się Mursi, jak i ich przeciwnicy.