- Na razie mamy potwierdzenie tej wizyty, ale zobaczymy 1 września, oczywiście - powiedział dzisiaj premier dziennikarzom w Gdańsku. Dodał, że "nic na razie nie wskazuje" na to, żeby wizyta miała się nie odbyć. - Rosjanie zapowiadają wizytę 1 września na Westerplatte i -co również ważne, a dla przyszłości może nawet ważniejsze - także konsultacje międzyrządowe, które miałyby dotyczyć współpracy polsko-rosyjskiej, także w kwestiach gospodarczych, nie tylko historycznych - podkreślił Tusk. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, dopytywany o ewentualne wycofywanie się Rosji z obchodów, odmówił spekulacji na ten temat. - Przekonamy się 1 września - powiedział dzisiaj na konferencji prasowej w Brukseli. - Zaprosiliśmy premiera Władimira Putnia właśnie dlatego, że widzimy celowość udziału poważnej rosyjskiej reprezentacji w obchodach. Praca nad realizacją wizyty trwa - zapewnił Sikorski. "Dziennik" podał dzisiaj, że premier Rosji wstrzymuje się z decyzją ostatecznego potwierdzenia przyjazdu do Polski. Chce bowiem - według gazety - mieć pewność, że podczas uroczystości na Westerplatte nikt nie będzie w żaden sposób wskazywał na współodpowiedzialność ZSRR za wybuch wojny. Gazeta cytuje charge d`affaires rosyjskiej ambasady w Warszawie, Dymitrija Polianskiego, że "premier Putin prawdopodobnie przyjedzie, ale teraz nie można tego potwierdzić na sto procent", i że "wciąż wszystkie opcje są możliwe; że nie przyjedzie, że przyjedzie tylko na uroczystości rocznicowe, oraz że zostanie na drugi dzień w ramach bilateralnej wizyty w Polsce".