Przez kilka pierwszych miesięcy prezydentury Bolsonaro wskaźnik wyniszczania lasów deszczowych utrzymywał się na stałym poziomie. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy zaczął niepokojąco wzrastać - wynika z monitoringu brazylijskiego National Institute of Space Research. Tylko w zeszłym miesiącu wycięto 769,1 kilometrów kwadratowych obszaru. Dla porównania w analogicznym okresie w 2018 wycięto 488,4 km kwadratowych puszczy - informuje CNN. Te dane oznaczają, że co minutę zniszczeniu ulega obszar lasów deszczowych równy powierzchni 1,5 boiska piłkarskiego. Ponad dwie trzecie Amazonii znajdują się w Brazylii, dlatego organizacje zajmujące się ochroną środowiska winą za ten drastyczny wzrost wycinki obarczają nowego prezydenta. Greenpeace nazwał Bolsonoro "zagrożeniem dla równowagi klimatycznej" i przestrzegł, że na dłuższą metę Brazylia będzie musiała ponieść wysokie koszty jego polityki. Lasy deszczowe w Amazonii nazywane są zielonymi płucami świata. Produkują 20 proc. tlenu, który znajduje się w ziemskiej atmosferze. Rola Amazonii w powstrzymaniu globalnego ocieplenia opisywana jest w badaniach jako kluczowa.